Wrzesień to czas, kiedy rolnicy przygotowują się do zimy. Choć na początku miesiąca na polach trwają jeszcze ostatnie żniwa, to już w drugiej połowie pierwszego jesiennego miesiąca zaczyna się wysiew zbóż ozimych. Jednak to nie wszystko, co czeka na plantatorów na początku jesieni.
We wrześniu zbierane są ostatnie plony z pól – ziemniaki, buraki, buraki cukrowe, kukurydza. Na części ziemi sadzone będą zboża ozime, dlatego dobrze jest poświęcić nieco czasu na przygotowanie pól do orki pod nie. Najlepszym polem dla oziminy, zarówno jęczmienia, jak i pszenicy, żyta i pszenżyta, są rośliny strączkowe, kapustne, motylkowe i okopowe. Dlatego na polu, z którego zebrano rzepak czy koniczynę lub gorczycę dobrze jest posadzić zboże ozime. Po oczyszczeniu pola z chwastów i wykonaniu podrywki z bronowaniem i odczekaniu tygodnia, można przystąpić do siewu. Nieco inaczej rzecz ma się z roślinami okopowymi, burakami cukrowymi czy ziemniakami, których wykopki są optymalnie planowane na połowę września. Ponieważ czas między ich zbiorem a siewem ozimin skraca się – bronowanie zastąpić można kultywowaniem gleby, a jej odleżenie – wałowaniem, przeprowadzonym za pomocą wału ugniatającego. Wszystko to ma na celu zapewnienie odpowiedniego podsiąku gruntu.
Żeby zapewnić prawidłowy rozwój zbóż ozimych, warto przyglądać się szkodnikom i chwastom i, w razie potrzeby, zastosować odpowiednie środki. Po chwastobójcze herbicydy warto sięgnąć już jesienią. Zboża rosną wolniej niż konkurencyjne dla nich rośliny, które zaczynają prześcigać je w fazie wzrostu już jesienią, po wysiewie, a wiosną wcześniej rozpoczynają wegetację. Dlatego ważne jest zastopowanie tempa rozwoju chwastów i rozpoczęcie działania już po wysiewie, jeśli zajdzie taka konieczność. Podobnie rzecz ma się ze środkami grzybobójczymi i insektobójczymi – w przypadku zaobserwowania wystąpienia niekorzystnych dla zbóż warunków, sprzyjających rozwojowi grzybów i insektów, warto sięgnąć po środki chemiczne, które wspomogą rozwój roślin, a zlikwidują ich szkodniki. Trzeba przy tym pamiętać, że chemia musi być używana w zgodzie z wytycznymi i w odpowiednich momentach wegetacji zbóż ozimych.
Oprócz przygotowania pola i późniejszej „pomocy” zbożom, ważna dla przyszłych plonów jest też jakość użytego do wysiewu ziarna, gęstość siewu, a przede wszystkim jego termin, różniący się w zależności od miejsca uprawy, gleby, charakterystyki zboża. Ozimy jęczmień jest wysiewany między 10 września (zachodnia Polska) a 25 września (południowy wschód kraju). Z kolei wysiew pszenicy najwcześniej, bo już od 15 września, rusza w Polsce północno wschodniej, a na północnym zachodzie może trwać nawet do pierwszego tygodnia października. Podobnie w przypadku pszenżyta, które w większości kraju wysiewane jest po 20 września, a na zachodzie nawet do połowy października. Żyto w całym kraju wysiewa się do końca września.
Część pól przygotowywana jest do wiosennych zasiewów, zatem wrzesień to czas na nawożenie i dostarczenie glebie niezbędnych składników, które sprawią, że po zimie będzie można przystąpić do nowego cyklu produkcyjnego. To czas, kiedy trzeba zainwestować w nawożenie fosforowe i potasowe.
Po żniwach warto jest przejrzeć, naprawić i zabezpieczyć sprzęt i przygotować go do zimowania. Zabezpieczenie przed rdzewieniem, konserwacja i olejowanie jest istotne w przypadku dużych i małych maszyn rolniczych. Silosy i magazyny ze zbożem i słomą należy przejrzeć, uszczelnić i sprawdzić zabezpieczenia przed pogodą, wilgocią gruntową i szkodnikami.
Każdy rolnik ma swój plan działania, zależny od rodzaju gleby i upraw, które planuje. Jednak dla każdego jesień to bardzo intensywny czas, w którym niezbędne jest przeprowadzenie wielu istotnych czynności. Już za kilka krótkich miesięcy nadejdzie wiosna i cykl życia na polach rozpocznie się na nowo, oby z sukcesami dla rodzimych plantatorów.